Gdyby

Gdyby było już za późno. Gdyby faktycznie było za późno. Za późno, zbyt późno: nie powiedziałabym Ci tego wszystkiego. Wszystkiego co należy powiedzieć. Powiedzieć dla ulgi, satysfakcji, siebie, Ciebie, nieistniejących nas. Nie powiedziałabym. Nie powiedziałabym Ci jaką radość sprawiasz mi swoim towarzystwem. Że wtedy uśmiecham się najpiękniej, jak umiem - nieświadomie. Nie powiedziałabym Ci, że jesteś pierwszą i ostatnią myślą każdego dnia. Że pijesz ze mną herbatę, dobierasz sukienki, czytasz książki, chodzisz na spacery, płaczesz, słuchasz piosenek i zasypiasz każdej nocy koło mnie, blisko serca - w mojej głowie. Ani nie powiedziałabym Ci tego, jak lubię Twój zapach wypranych ubrań, bez perfum, lub jak dotykasz swoim ramieniem mojego - moja wyobraźnia pracuje. Nie powiedziałabym Ci, jak bardzo i chętnie przywykłam do barwy Twojego głosu. Że poznałabym Cię ciemną, deszczową nocą, gdybyś tylko szedł przede mną. Że pojechałabym z Tobą wszędzie - bez szczoteczki, pieniędzy, dobrej pogody. Nie powiedziałabym Ci nic. Gdyby było już za późno - milczałabym. Ale zawsze byłabym z Tobą, zawsze gdybyś o mnie pomyślał.
Tylko czy nie jest już za późno?